Hrvatska 2022 - Dan 1 - Wyjazd

    Minął kolejny rok, ale zanim zacznę opowiadać Wam jak spędziliśmy tegoroczny wakacyjny czas to wróćmy na chwilę do urlopu z 2021 r. Pamiętacie co wydarzyło się w Dolomitach? Na tle Tre Cime di Lavaredo poprosiłem Ewę o rękę. Po powrocie z urlopu długo nie czekaliśmy na podjęcie decyzji. Już po dwóch tygodniach postanowiliśmy poszukać miejsca w którym odbyłoby się nasze wesele. Dość szybko udało się ustalić datę ślubu. Rozpoczął się gorący okres. Poszukiwanie DJ, fotografa i inne sprawy związane z organizacją. W tym wszystkim nie było czasu na podbój Tatr czy organizowanie innych wypraw. Jednak raz we wrześniu udało nam się wybrać w Tatry z dwójką wyjątkowych dla nas osób. Był to wyjazd na którym w drodze na Świnice dowiedzieli się, że zostaną naszymi świadkami.

Wszystko nabrało rozpędu. 30 kwietnia 2022 r. powiedzieliśmy sobie "Tak"

    Po weselu pozostało bardzo mało czasu na zorganizowanie samodzielnego wyjazdu. Jak zwykle zastanawialiśmy się jaki wybrać kierunek. Morze czy góry? Chciałoby się połączyć jedno i drugie. Zaczęliśmy rozważać ponownie włoskie klimaty, ale ostatecznie padło na kierunek jeszcze nam nieznany, gdzie co roku nadciągają tłumy Polaków. Zatem chyba już się domyślacie gdzie poniosło nas tym razem.

       Źródło: https://www.shutterstock.com/search/croatia-map-flag

    Ostatnie przygotowania, pakowanie auta i po piętnastej ruszamy w drogę. Do pokonania mamy około 870 kilometrów, gdyż trasę dzielimy sobie na odcinki, aby wytrzymać za kierownicą. Od razu wjeżdżamy na autostradę. Dość szybko docieramy do Czech. Potem Austria i Słowenia. Cały czas autostradą. Nie spieszymy się. Mamy duży zapas czasu. Po drodze robimy kilka przystanków. Jest koło dwudziestej drugiej. Przed nami korek. Wypadek? Nie! To już granica Chorwacka. Stoimy około piętnaście minut. Podjeżdżamy pod okienko, gdzie znudzony słoweński strażnik machnął ręką pokazując by jechać dalej. Nawet nie chciał sprawdzać naszych dokumentów. To samo w drugim okienku gdzie tym razem napotykamy już strażnika chorwackiego. Po przekroczeniu granicy jedziemy jeszcze dość długo autostradą. Dopiero około półtorej godziny przed końcem trasy odbijamy na boczne drogi prowadzące do naszego pierwszego celu tegorocznego urlopu.

 

 

Hrvatska 2022 - Dan 2 - Nacionalni park Plitvička jezera

 

Komentarze

Popularne posty